Wychowankowie strzelają, Wiarusy derby wygrywają!

Za nami bardzo udany inauguracyjny weekend sezonu 2023/2024.

Już w pierwszej kolejce drużyna rezerw miała rozegrać mecz derbowy, co dla nas było bardzo dobrą wiadomością, bo wiemy jak kwestie regulaminowe ograniczają możliwość udziału zawodników w meczach rezerw po rozegraniu określonej liczby meczów. Zresztą w czerwcowych derbach zakończonych wynikiem 0-0 głównie z tego powodu (oraz kontuzji) trener nie mógł skorzystać z aż 23 zawodników.

Duet trenersko-kierowniczy czyli Jarosław Siwek i Jarosław Janik mieli nieco ułatwione zadanie w tym sezonie, bo swoich meczów nie rozgrywają jeszcze juniorzy, więc do dyspozycji sztab miał więcej zawodników co pozwalało wierzyć przed meczem, że cel sześciu punktów na weekend jest realny. Choć wiadomo, derby rządzą się swoimi prawami, do tego rywal mocno wzmocniony ogranymi na wyższym szczeblu zawodnikami co sprawiło, że do meczu podeszliśmy z odpowiednią motywacją i pokorą, ale żądni rewanżu za ostatnie derby. Dodatkowym smaczkiem dla kibiców był udział zawodników niegdyś występujących w derbach po „drugiej” stronie jak choćby udział Dawida Wołoszyna, czy Damiana Kuchni (choć Damian pomimo rozgrzewki ostatecznie na boisko nie wszedł).

 

Pierwsza połowa to gra dwóch zdeterminowanych drużyn, które starały się zawężać i skracać pole gry co przełożyło się w sumie na trochę chaotyczną grę. Sytuacji w pierwszej połowie zbyt dużo nie było, a najlepszą chyba zmarnował Damian Bieroń po rzucie rożnym nie trafiając do bramki. Strzały oddawali jeszcze Kuba Olech, Mateusz Kania, Viktor, Rafał Galus ale ostatecznie żaden nie trafił do bramki za sprawą dobrze dysponowanego bramkarza gospodarzy lub po prostu uderzenia były niecelne. Z kolei nasi obrońcy rozgrywali bardzo dobre spotkanie, szczególnie Jakub Bętkowski, który dwukrotnie w ostatniej chwili blokował strzał lub wybijał piłkę z pod nóg rywala.

W ten upalny dzień mecz na pewno kosztował obie drużyny sporo sił, co miało znaczny wpływ na przebieg drugiej połowy, bowiem Wiarusy dokonały 4 zmiany w przerwie (jeszcze w trakcie pierwszej polowy kontuzjowanego Kubę Gawła zmienił Damian Bieroń).  W miejsce Kuby Olecha, Viktora, Maćka Łabuza, Tomka Fedorowicza weszli Kamil Chmielek, Dominik Dobosz, Kuba Machaj oraz Kacper Marzec.

Pierwsze 10 minut drugiej połowy to jeszcze wyrównana gra, ale z czasem coraz śmielej poczynała sobie nasza młodzież na boisku wsparta weteranem Dominikiem Doboszem, która wygrywała pojedynki w środkowej strefie. W 63 minucie Mateusza Kanie zastąpił Klaudiusz Jędrszczyk. W 65 minucie po zamieszaniu w polu karnym Wawrzynianki najszybciej do piłki dopadł Kacper Marzec który nie dał szans bramkarzowi uderzając pod poprzeczkę otwierając tym samym wynik spotkania. Trzy minuty później w gąszczu zawodników z 16 metra idealnie technicznym strzałem po długim słupku popisał się chyba najmłodszy uczestnik tego spotkania Kamil Chmielek. Wydawało się, że piłka nie zdąży wkręcić się do bramki, a jednak! Ten strzał to majstersztyk naszego Kamilka który zachował się w tej sytuacji jak profesor – przepiękna bramka!
W 70 minucie Klaudiusz wyłuskał piłkę na 16’stce przeciwnikowi, dograł do Rafała Galusa, a ten silnym strzałem po krótkim rogu pokonał bramkarza podwyższając na 3-0. Pięć minut później zdezorientowanie obrońców wykorzystał Jarosław Siwek który wrzucił z rogu idealnie na głowę Rafała Galusa, który kompletnie niepilnowany bez problemu zdobył czwartą bramkę.

Po tych 10 minutach które ustawiło mecz grało się nam zdecydowanie przyjemniej, co sprawiło że wkradło się pewne rozluźnienie które skończyło się rzutem karnym dla Wawrzynianki. Na straconą bramkę odpowiedzieliśmy najlepiej jak to możliwe. Fantastyczną asystą popisał się jeden z najlepszych tego dnia na boisku – Damian Wójcik, który wpierw ruletą minął rywala przed polem karnym, potem krótkim zwodem następnego i dograł do najwyższego w polu karnym Klaudiusza Jędrszyczka który pewnym strzałem ustalił wynik spotkania na 5-1.

Sam mecz do 60 minuty był meczem wyrównanym choć to my mieliśmy lepsze sytuacje, które z czasem udało się nam wykorzystać.
Wynik na pewno cieszy, wszak dało się słyszeć śpiewy kibiców „wynik derbów to rzecz święta”, szczególnie nasi wychowankowie Rafał Galus, Kacper Marzec, Klaudiusz Jędrszczyk czyli zdobywcy bramek mają więc powody do świętowania! Wiarusy Pany! Gratulacje Panowie!

W meczu zagrali:

Lubomir Potienko – Damian Wójcik, Kuba Gaweł (Damian Bieroń), Jakub Bętkowski, Tomasz Fedorowicz (Jakub Machaj) – Maciej Łabuz (Kacper Marzec), Rafał Galus (Damian Słoma), Jarosław Siwek, Kuba Olech (Kamil Chmielek), Viktor Huga Fanaia (Dominik Dobosz) – Mateusz Kania (Klaudiusz Jędrszyczyk).

 

Komentarzy (0)

Cancel or