Fatalnie ułożył się ten mecz Wiarusom, bowiem już w 5 minucie czerwoną kartkę zobaczył Adrian Dobosz, kartka ta zaważyła na przebiegu spotkania znacząco. Wiarusy od tego momentu postawiły zdecydowanie na obronę, broniąc dostępu do własnej bramki za wszelką cenę a swoich szans upatrywaliśmy jedynie w kontratakach. 

Co ciekawe pierwszą bramkę zdobyły właśnie Wiarusy po kontrataku w którym to wyszliśmy czterech na dwóch wykorzystując tą sytuację za sprawą Artura Konrada który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.

Nie długo przyszło się cieszyć Wiarusom z prowadzenia, w zamieszaniu przed polem karnym po rzucie rożnym najprzytomniej zachował się napastnik gospodarzy który strzałem w długi róg pokonał Krzyśka Kusia.

Wiarusy miały jeszcze jedną okazję do objęcia prowadzenia lecz strzał Adriana Jagły obronił bramkarz gości. Gospodarze również stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, zwłaszcza po tym jak drugą żółtą kartkę zobaczył Damian Bieroń i musiał opuścić boisko. W 9 Wiarusy broniły się szczęśliwie dwukrotnie wybijając piłkę praktycznie z linii bramkowej.

1-1 w powyższej sytuacji to duży sukces Wiarusów, które mecz kończyły w 9-ciu na trudnym terenie w Szarowie.