Wiarusy Igołomia 5 : 2 Batory
Mecz
(S) Kolejka 9
Wiarusy Igołomia 5 : 2
Batory
12-10-2014 15:30
 Artur Konrad 1     
 Kamil Nowak 1     
 Wojciech Banaś 1     
 Damian Gruchała 1     
 Damian Gruchała 1     
 Wojciech Banaś 1     

Dzisiejszy mecz seniorów byłbym tak jakby drugą połową „dwumeczu” z Wolą Batorską, bowiem o 12:00 rywalizowały nasze drużyny juniorskie.
Juniorzy po świetnej drugiej połowie pokonali rywala 7-1.

 

Początek pierwszej połowy to wyrównana gra obu drużyn. Z czasem, z każdą minutą rysowała się przewaga gospodarzy. Wynik mecz otworzył Adrian Jagła który wykorzystał doskonałe podanie od Michała Stolarza.

Na 2-0 podwyższył Kamil Nowak, który huknął z 18metrów z pierwszej piłki, a jak Kamil huknie z lewej nogi, to zazwyczaj kończy się tą bramką dla nas. Na 3-0 podwyższył po świetnym podaniu Konrada Nowaka… Konrad Artur.

 Czwartą bramkę ukłuł Wojtek Banaś fantastycznie wykonując rzut wolny. W końcu bramka z wolnego z prawej nogiJ

 

Druga połowa to słaba gra naszej drużyny. Można by powiedzieć że na drugą połową nie wyszliśmy z szatni. Na szczęście rywal zdobył tylko dwie bramki wykorzystując naszą nieporadność. Jedna z bramek padła po rzucie karnym który sprokurował nasz kapitan Damian Gruchała. Co ciekawe to drugi rzut karny jaki Grucha zrobił w dwóch ostatnich meczach.

Widać że Grucha chciał się odegrać i tak się stało. W jednym z kontrataków Damian pognał w pole karne niczym struś pędziwiatr a tam tylko faulem powstrzymać mógł bramkarz. Rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany.

Mecz zakończył się wynikiem 5-2 dla Wiarusów. Seria meczów bez porażki trwa!

Za tydzień również na naszym boisku podejmować będziemy Węgrzcankę.

 

 

 

Słowo trenera na temat dzisiejszego meczu:

Krótko mówiąc bardzo dobra pierwsza połowa a zarazem tragiczna druga…
Pierwsza połowa bardzo fajna, kontrowaliśmy mecz i wykorzystaliśmy swoje sytuacje, natomiast o drugiej połowię będziemy z drużyną chyba cały tydzień dyskutować, ponieważ jestem wściekły. Wygraliśmy 5:2 i wcale nie jestem zadowolony z tego pojedynku, po przerwie nie kontrolowaliśmy już meczu i jestem zły na chłopaków, że zostali w szatni  po prostu i  „nie wyszli na drugą połowę”  .   – Trener drużyny seniorskiej Robert Bieroń