V WTPN już za nami, teraz pozostaje nam czekać kolejną edycję VI już WTPN, jednak zanim to zrobimy podsumujmy zakończony turniej. W 20 spotkaniach strzelono 78 bramek(średnio 3,9 na mecz!). W całym turnieju zagrało 137 zawodników! Grano bez przerwy prawie 12 godzin!
Zwycięzcą V WTPN została drużyna KS Pobiednik zdobywając w całym turnieju 15-cie bramek tracąc zaledwie 4, dzięki czemu Pobiednik wygrał wszystkie swoje mecze. Dodatkowo dwóch zawodników KS Pobiednik zostało wyróżnionych indywidualnymi nagrodami. Artek Kordyl został królem strzelców turnieju zdobywając osiem bramek w pięciu spotkaniach, wyprzedzając tym samym Adama Nowaka który do bramki przeciwnika trafiał sześć razy. Drugim zawodnikiem wyróżnionym w ekipie zwycięzców jest najlepszy bramkarz turnieju Wiesiek Kapała który w pięciu spotkaniach puścił zaledwie 4 bramki.
Drugie miejsce w turnieju zajęła ekipa tegorocznego debiutanta, drużyna Coca-Coli Niepołomice, która w półfinale WTPN pokonała w rzutach karnych drużynę Bad Boys Igołomia. W sumie drużyna Coca-Coli zdobyła siedem bramek tracąc sześć jednak konsekwentna gra drużyny pozwoliła zajść jej aż do finału.
Trzecie miejsce zajęli ubiegłoroczni finaliści, drużyna Królewskich która w półfinale musiała uznać wyższość KS Pobiednik. Królewscy to drużyna która w przeciągu całego turnieju zdobyła najwięcej bramek, bo aż 18-cie, czyli o trzy trafienia więcej niż zwycięzca turnieju. Do tego Adam Nowak ubiegłoroczny najlepszy gracz turnieju wygrał pojedynek Freestyle, pokonując Bartka Małka, a do ostatniego spotkania Adam walczył o koronę króla strzelców z Artkiem.
Czwarte miejsce, jakże pechowe zajęła drużyna, którą śmiało można nazwać czarnym koniem turnieju, Bad Boys Igołomia która w drodze do półfinału pokonała Forever Young, a Tomek Król do ostatniego głosu, walczył o tytuł najlepszego zawodnika turnieju.
Piąte miejsce zajęła ekipa Forever Young, która w całym turnieju straciła najmniej bramek, bo zaledwie 2, które strzelili gracze Bad Boys w ćwierćfinale eliminując tym samym Forever Young z turnieju. Dodatkowo zawodnik FY Adrian Waśniowski został wybrany przez kapitanów drużyn najlepszym zawodnikiem turnieju. W pamięci z pewnością zapadnie przepiękna bramką która Adrian zdobył z Actimelem z niemal połowy boiska.
Szóste miejsce zajęła ekipa Procentów z Wawrzeńczyc, drużyna oparta przede wszystkim na juniorach Wawrzynianki przez cały turniej prezentowała się bardzo dobrze, jednak w ćwierćfinale zostali „rozjechani” przez lokomotywę z Pobiednika.
Siódme miejsce zajęła drużyna Złotniczany, która przed samym turniejem została osłabiona kontuzją Daniela Adamusa. Z pewnością drużyna Złotniczany jest jednym z rozczarowań turnieju, ponieważ tej ekipie wróżono co najmniej półfinał. Tym razem jednak Andrzej Tylko nie poprowadził kolegów do zwycięstwa.
Ósme miejsce przypadło ekipie MAN’a Niepołomice, którzy awans z grupy zapewnili sobie pokonując w grupie drużynę Actimela. W ćwierćfinale jednak drużyna MAN’a musiała uznać wyższość Królewskich, z którymi przegrali 4-1.
Dziewiąte miejsce zajęła ekpia Odwiślany, największe rozczarowanie V WTPN, drużyna która w swoich szeregach miała Dominika Nawalanego, Tomka Curkowskiego była stawiana w gronie głównych faworytów turnieju, do tego ekpia Odwiślany to przede wszystkim obrońcy tytułu z roku ubiegłego. Zadanie w tym roku było z pewnością utrudnione, ponieważ grupa A okrzyknięta została grupą śmierci.
Dziesiąte miejsce zajął FC Albatros który do ostatniego gwizdka walczył z Coca-Colą o awans z grupy, jednak porażka 3-2 wyeliminowała drużynę Albatrosa z V WTPN’u.
Jedenaste, przedostatnie miejsce zajęła drużyna Actimela, która z turnieju odpadła przede wszystkim przez złą organizację w drużynie, gdyż Actimel nie był w stanie skompletować drużyny w siedmio osobowym składzie. Mimo to ambicji odmówić tej drużynie nie można, bowiem do mniej więcej 20-stej minuty z praktycznie sześcioosobowym składzie + 10 letni Grześ Jagła drużyna dzielnie walczyła o zwycięstwo z Man Niepołomice. Jednak w końcówce spotkania brakło już sił.
Ostatnie miejsce zajęli zawodnicy Young Stars którzy zdobyli zaledwie jedną bramkę w turnieju. Przewaga fizyczna po stronie rywali jak na razie jest barierą nie do przeskoczenia dla zawodników Young Stars, być może za rok ta różnica będzie mniej zauważalna…
Komentarzy (0)