Seniorzy - B klasa

Juniorzy

Trampkarze

Młodziki

Orliki I

Mapa strony - Gdzie jesteś

Wiarusy Igołomia (J) 1:3 (J) Wawrzynianka
Mecz
Skład
(J) Kolejka 5
Wiarusy Igołomia (J) 1 : 3
(J) Wawrzynianka
06-10-2012 15:00

Za nami pierwsze weekendowe starcie. Pierwsi swój mecz zagrali juniorzy, z rywalem niezwykle atrakcyjnym, ponieważ był to pojedynek derbowy z Wawrzynianką.

Ze względu na ważny mecz seniorów w niedzielne popołudnie w debrach nie mogło zagrać trzech zawodników z rocznika 94, mimo wielkich chęci zainteresowanych.

Od początku lepiej na boisku prezentowała się Wawrzynianka, przeciwnik grał zdecydowanie, agresywnie (czysta sportowa agresja) i szybko. Dobre zawody rozgrywali środkowi pomocnicy przeciwnika prezentując poziom seniorski. Ułatwieniem dla przeciwnika z pewnością była różnica wieku pomiędzy drużynami jak również przewaga fizyczna.

 

Wiarusy od początku spotkania źle weszły w to spotkanie, drużyna nie prezentowała się tak jak w poprzednich meczach, ba... był to najsłabszy mecz juniorów dotychczas. Drużyna grała chaotycznie i nie potrafiła się utrzymać przy piłce.

Zamieszenie pod bramką, a następnie zabawę w polu karnym wykorzystała Wawrzynianka. Pomocnik rywali nie zastanawiając się długo uderzył na bramkę Wiarusów, obok próbującego interweniować Kamila Małka, który w tej sytuacji był zasłonięty. Do końca pierwszej połowy dominowała walka w środku pola, Wiarusy co prawda momentami kilka razy przeprowadzili ciekawe akcje, jednak brak zdecydowania sprawił że akcje nie przynosiły żadnego efektu w postaci uderzeń na bramkę.
Pierwsza połowa zakończyła się 1-0.

W drugiej połowie w miejsce Piotra Janika wszedł Jarek Pluciński, niestety nie wpłynęło to znacząco na poprawę gry, ponadto Mateusza Olecha zastąpił Kamil Zawartka który jako jedyny zagrał na dobrym poziomie, mimo jednego błędu  który omal nie zakończył się bramką dla przeciwnika, ale sytuacje uratował Kamil Małek.

Wcześniej Wiarusy w minutach 50-55 straciły kolejne dwie bramki, najpierw w zamieszaniu przed polem karnym rywal oddał wydawało się nie groźny strzał, lecz dziwnie odbita piłka sprawiła "psikus" bramkarzowi i wpadła pod ręką do bramki. Chwilę później na indywidualną akcję zdecydował się napastnik gości, który niczym "tyczki" minął czterech obrońców w tym dwóch stoperów i w sytuacji jeden na jeden pokonał bramkarza Wiarusów.

Wiarusy tego dnia stać było tylko na bramkę honorową. Świetną piłkę za plecy obrońców posłał Damian Wójcik do wybiegającego Kuby Curkowskiego, ten pognał na bramkę nie dając się dogonić nikomu, by pewnym strzałem pokonać bramkarza. Wydawało się bramka doda skrzydeł Wiarusom, lecz tak się nie stało.

Słaba postawa Wiarusów w tym spotkaniu jest ciężka do wytłumaczenia, aczkolwiek należy pamiętać że jest to młoda drużyna, która za sobą ma raptem 3 rozegrane mecze, z niecierpliwością czekamy na okazję do rewanżu, oby z lepszym nastawieniem i dyspozycją dnia.