Seniorzy - B klasa

Juniorzy

Trampkarze

Młodziki

Orliki I

Mapa strony - Gdzie jesteś

Wiarusy Igołomia (J) 1:1 Karpaty Siepraw
Mecz
(J) Kolejka 13
Wiarusy Igołomia (J) 1 : 1
Karpaty Siepraw
02-04-2016 11:00
 Radosław Kozik 1     

W sobotę, 2 kwietnia, rozgrywki ligowe na wiosnę zainaugurowała drużyna juniorska Wiarusów. Ich pierwszym przeciwnikiem był zespół Karpat Siepraw. W przygotowaniach do rundy rewanżowej podopieczni Trenera Jarka wygrali z Contrą Sułków i przegrali ze Złomexem Branice. Forma Wiarusów była więc małą wielką niewiadomą. W meczu największym problemem miał być brak bramkarza i zastąpienie go zawodnikiem z pola. Jak pokazały ostatnie rozgrywki halowe takie eksperymenty nie rzadko są niekorzystne dla zespołu. Tu jednak nie było wyjścia i na bramce zamiast Krzysia Maro zobaczyliśmy Mikołaja Różdżyńskiego.


Początek meczu jak i całe jego 90 minut, to dużo walki, ale jeszcze więcej strzałów i akcji pod bramkowych. Zaczęli gospodarze, Michał Aksamit dostał świetną piłkę prostopadłą od Rafała Galusa, jednak pod naciskiem obrońcy uderzył obok bramki. W odpowiedzi zespół z Sieprawia skontrował, ale pierwszą bardzo dobrą interwencją pokazał się nasz bramkarz. Następne minuty to mecz akcja za akcje, chociaż od 25minuty, dominację przejął zespół z Igołomii. Świetna akcja z prawej strony, wrzuta i nieczyste uderzenie z 6 metra przez Damiana Wójcika. Akcje Michała Aksamita zakończone niedokładnym strzałem lub niepotrzebnym podaniem. Dośrodkowanie Maćka Oczosia i szczupak Aksamita, któremu tylko kilka centymetr ów brakło do strącenia piłki w światło bramki. Akcji podbramkowych było bardzo dużo, ale brakowało bramki. Na szczęście w końcu padł gol. Świetna agresywna wrzutka Szymona Gwiazdy, zakończona strzałem Olecha i dobitką Aksamita powinna przynieść już wtedy bramkę ale bramkarz wyprawiał cuda w bramce. Nie dał rady jednak przy drugiej dobitce autorstwa Radka Kozika. Gol! Wiarusy wygrywają 1:0. Przed przerwą goście wykonali jeszcze groźnie rzut rożnyu ale Różdźyński był dzisiaj w niesamowitej formie. Po przerwie znowu akcje Wiarusów. Kilka rzutów rożnych, po których kotłowało się niemiłosiernie w polu karnym powinno dać dwubramkowe prowadzenie. Brakło jednak trochę szczęścia bo na drodze piłki do bramki stawał albo bramkarz albo jakiś inny obrońca wybijający nogą futbolówkę zmierzającą do bramki. Od 55minuty przewagę zyskali goście. Mikołaj jednak był jak mur nie do przebicia dla rywali. Niestety w 59’ skapitulował, po niefortunnej interewncji kolegi z drużyny, który wybijając piłkę nieczysto trafił w nią i strzelił nie do obrony. Po tym golu mecz znowu się wyrównał, ale Wiarusom ciężko było stworzyć sytuacje strzeleckie. Końcówka meczu to napór rywali, którzy na końcówkę meczu zachowali trochę więcej sił. Trzeba przyznać, że do 75’ więcej sytuacji mieli gospodarze, tak końcówka to popis naszego goalkeppera, który bronił strzały z daleka, sytuacje sam na sam. W 93’ po rzucie rożnym Wiarusów, z groźną kontrą wyszli goście, ale dzięki Sławkowi Galusowi, który niczym błyskawica ruszył w pogoń za zawodnikiem z piłką udało się wybronić ostatnią akcje w tym meczu. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Cieszy dobra postawa naszych zawodników. Mecz mógł zakończyć się różnym wynikiem, bramek powinno być dużo więcej. Mecz był bardzo dobrym widowiskiem i grupka kibiców, która zasiadła na trybunach, na pewno się nie nudziła. Mimo, że większość zawodników naszego zespołu zagrało w sobotę bardzo dobre zawody, to zawodnikiem meczu, zostaje Mikołaj Różdżyński, który debiutując na bramce bronił bardzo efektownie i co najważniejsze efektywnie! Skład: Mikołaj Róźdżyński – Norbert Kaczmarczyk (60’ Michał Orzechowski), Bartosz Kołodziejek, Sławomir Galus – Mateusz Olech (74’ Kamil Wójcik), Radosław Kozik, Maciej Oczoś, Rafał Galus, Damian Wójcik – Szymon Gwiazda (84’ Mateusz Frejek), Michał Aksamit. Wiarusy – Karpaty 1:1(1:0) Gol: Kozik 39’ Rzółta kartka: Orzechowski 79’ Za tydzień w sobotę, Wiarusy na mecz jada do Olkusza.