Przebudzenie Wiarusów!

 

 

Ważne punkty na koniec rundy!

 

Przebudzenie Wiarusów na 3 ostatnie mecze przed końcem rundy jesiennej!

Po zwycięstwie w Zakliczynie liczyliśmy, że Drużyna w końcu na własnym boisku również pokaże tak dobrą piłkę jak na wyjeździe. Początek spotkania z Górnikem Wieliczka nie był tak łatwy i świetny w Naszym wykonaniu... Szybko straciliśmy bramkę, a póżniej następną. Nie wykorzystywaliśmy swoich sytuacji, a gra nie zawsze układała się po Naszej myśli. Jeszcze w pierwszej połowie Wiarusom udało się strzelić bramkę kontaktową za sprawą Radosława Nowaka :).

 

Po przerwie do remisu doprowadził Sławek Galus - była to jego pierwsza bramka w tym sezonie. Sławek rozegrał świetny mecz! Zdobył drugą bramkę, jednak sędzia liniowy wskazał pozycję spaloną Naszego obrońcy :( Na prowadzenie po niedługim okresie czasu wyprowadził  Drużynę Rafał Galus, który przytomnie ruszył do odbitej piłki przez bramkarza i skierował ją do bramki! Tym samym strzelił swoją  bramkę w rundzie jesiennej :) Dosłownie kilka minut później wynik podwyższył Adrian Dobosz! On również dodał na swoje konto strzeleckie siódmą bramkę! W ostatnich minutach nieco zawrzało na murawie, emocji nie mogli opanować Goście, w związku z czym kończyli spotkanie w dziesięciu. 

Sędzia zakończył mecz, a 3 punkty w końcu zostały w Igołomi! :)

 

Na ostatnią kolejkę Wiarusy wyruszyli do Gdowa, aby zmierzyć się z miejscową Gdovią  Gdów.

Po dwóch zwycięstwach z tyłu głowy kołatała się myśl o zakończeniu rundy z 3 punktami. Wiedzieliśmy jednak, że przeciwnik postawi trudne warunki. Okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny ;) Bo do 18 minuty meczu prowadziliśmy aż 0:3!. Wynik otworzył Adrian Dobosz, który po indywidualnej akcji Trenera Jarka Siwka wykorzystał jego idelną centrę w pole karne :) Na 0:2 bramkę z rzutu rożnego głową zdobył Michał Gurda! Akcja na 0:3 zaczęła się od Michała, który świetnym podaniem na skrzydło "uruchomił" Adriana Jagłę. Ten jednak nie doszedł do piłki ale wywarł presję na bramkarzu, w wyniku czego golkiper Gospodarzy wybił piłkę wprost pod nogi Trenera Jarka Siwka. A Jarek swoimi zwodami minął stopera i uderzył w boczną siatkę! :)

Można by rzec, szybkie 0:3, raczej nie można było tego stracić... stało się jednak zupełnie na przekór :( Najpierw po rzucie rożnym Gdovia strzeliła pierwszą bramkę. Następnie po szybko rozegranym rzucie wolnym złapała kontakt, by w 87 minucie zdobyć bramkę na remis... No i spotkanie skończyło się remisem. Przywieźliśmy z Gdowa 1 punkt - cenny punkt.

Tak zakończyliśmy rundę jesienną. Bardzo ważne jest, że Drużyna zaczęła punktować na ostatniej prostej :)  Z niecierpliwością czekamy na wiosnę!    

Komentarzy (0)

Cancel or