Weekend na 6+ ;)

 

Powrót na 6+ :)!

 

W końcu rozpoczęliśmy rundę wiosenną :) Lepiej późno niż wcale! Dla Naszych Drużyn Seniorskich był to bardzo udany weekend.

W Sobotę na murawę wyszła Pierwsza Drużyna, podejmująć groźną Wróblowiankę Wróblowice. Nasi Zawodnicy od początku narzucili swój styl gry, czym mocno zaskoczyli przeciwników. Już w 2 minucie Jarek Siwek wywalczył rzut karny, którego na bramkę zamienił Jakub Skrzyński! W 15 minucie było już 0:2 - bramka padła po niezrozumieniu się obrońcy i bramkarza Wróblowianki - piłka wtoczyła się do bramki, pilnowana przez czujne oko Darka Świętka ;) Wróblowianka zdołała strzelić bramkę kontaktową, ale to my na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:4 ! Trzecią bramkę po dobrej akcji oskrzydlającej strzelił debiutujący w Naszych barwach Piotr Zapiór. Piotrek świetnie wkręcił piłkę na długi słupek ;) Ostatnią bramkę w pierwszej połowie wpakował Krzysiek Mazur - po rzucie rożnym bitym na krótki słupek, piłka została odbita przed 16-stkę, a tam Krzysiek huknął z pierwszej piłki prosto w siatkę! 

Druga połowa... hmmm, no Nasi Zawodnicy zostali w szatni. W 48 i 52 minucie Wróblowianka strzela dwie szybkie bramki i mamy wynik 3:4. Zaspaliśmy początek i ciężko Nam się było przebudzić. Przeciwnicy nieco Nas zepchnęli ale dobrze wyglądaliśmy w obronie. Trener Jarek zdecydował się na zmiany i złapaliśmy porównywalne tempo jak w pierwszych 45 minutach. Nastawiliśmy się na kontrataki, które wyprowadzaliśmy dość składne i groźne. Nie mogliśmy jednak ich sfinalizować. Aż w końcu na boisko wszedł On - Sławek Galus ;) Wejście na boisko można powiedzieć marzenie - pierwszy kontakt z piłką, akcja indywidualna i bramka. Sławek dostał świetnie podanie na prawej stronie, pomknął niemalże od połowy boiska do narożnika pola karnego i świetnym strzałem na długi słupek pokonał bramkarza! Wynik 3:5 w 64 minucie. W późniejszych minutach mieliśmy jeszcze rzut karny, którego nie wykorzystał Jakub Skrzyński - obrona bramkarza. Trzeba wspomnieć, że Wróblawianka grała bez nominalnego golkipera... Słupków strzegł zawodnik z pola, który naprawdę dobrze radził sobie na tej pozycji :) Do ostatnich minut nie byliśmy pewni wyniku, ponieważ Wróblowianka stwarzała też sytuacje, które mogła zamienić na bramkę. Nasza defensywa jednak była bardzo skupiona i wynik się już nie zmienił :) 

Wygrywamy 3:5 :)

 

W niedzielę swój mecz rozegrały Rezerwy :) Wiosnę rozpoczęliśmy meczem z Węgrzcanką na wyjeździe. Gospodarze to Drużyna bardzo niewygodna i nieobliczalna. Pamiętamy mecz z rundy jesiennej, kiedy to na własnym boisku wygrywaliśmy z przewagą dwóch bramek, później szala obróciła się na korzyść Węgrzcanki na wyniki 4:5, byśmy na koniec wywalczyli remis 5:5 ;)

Ten mecz jednak wyglądał nieco spokojniej. Wyszliśmy na prowadzenie w pierwszych minutach po trafieniu Dawida Wołoszyna, który powrócił do Wiarusów po kilku latach grania w Nadwiślance NB. W około 20 minucie Gospodarze zremisowali. W następnych minutach mieliśmy kilka sytuacji bramkowych, których nie mogliśmy zakończyć bramką. Na 1:2 strzelił Kamil Sznajder, który wykorzystał podanie Kamila Nowaka i bez zastanowienia huknął z pierwszej piłki :) Takim wynikiem, zeszliśmy na przerwę.

Po przerwie wyprowadziliśmy kilka ciekawych i szybkich akcji, które jednak kończyły się pozycjami spalonymi Naszych graczy ofensywnych. Nie ustrzegliśmy się nie potrzebnych błędów w obronie i pomocy ale Gospodarze nie byli wstanie ich wykorzystać. I znowu ;) Trener decyduje się na zmianę, na boisko wchodzi Sławek Galus i podwyższa wynik na 1:3, który dowieźliśmy do końca meczu. Były sytuacje, żeby strzelić jeszcze przynajmniej dwie bramki, ale... co się odwlecze to nie uciecze ;) Trzeba zostawić coś na kolejne spotkania.

 

Podsumowując weekend bardzo dobry w wykonaniu Seniorów. Teraz pełni skupienie przygotowywujemy się do kolejnych meczy :) Bo łatwiej na pewno nie będzie ;) Ave Wiarus!

Komentarzy (0)

Cancel or